Napisałem wiersz pod wpływem złości , spytacie dlaczego a dlatego ze jest 6.30 nad ranem i jeszcze nie śpię....
Internetowe Trupy
To smutne....
Trupy związane drutami.
Przerażające.
Trupy uzależnione kablami.
To smutne....
Trupia pustka w ekranie.
Żałosne.
Trupy są zakochane.
To smutne....
Trupy szukają miłości.
Ohydne.
Trupy spróchniałe kości.
To smutne....
Trupy przywiązane do krzeseł.
Okropne....
Trupy żyją w innym świecie.
To smutne....
Trupy w wirtualnym życiu.
Straszne.
Trupy żyją w ukryciu.
To smutne....
Trupy nie potrafią kochać
Upokarzające.
Trupy lubią siebie kreować
To smutne....
Kerimek napisał: Napisałem wiersz pod wpływem złości , spytacie dlaczego a dlatego ze jest 6.30 nad ranem i jeszcze nie śpię....
Internetowe Trupy
To smutne....
Trupy związane drutami.
Przerażające.
Trupy uzależnione kablami.
To smutne....
Trupia pustka w ekranie.
Żałosne.
Trupy są zakochane.
To smutne....
Trupy szukają miłości.
Ohydne.
Trupy spróchniałe kości.
To smutne....
Trupy przywiązane do krzeseł.
Okropne....
Trupy żyją w innym świecie.
To smutne....
Trupy w wirtualnym życiu.
Straszne.
Trupy żyją w ukryciu.
To smutne....
Trupy nie potrafią kochać
Upokarzające.
Trupy lubią siebie kreować
To smutne....
Niebo jest bardziej błękitne
Ziemia pod stopami nabrała kolorów
Gwiazdy świecą jaśniej
A wokół tylko Ty
Sen dnia i nocy...
„Piewcy kwiatów” (Pieśń Indian)
Kim jestem?
Ja przybywam na skrzydłach,
Układam pieśń,
W niej kwiaty opiewam
Motyle pieśni
Rodzą się w mym sercu,
One rozpraszają jego smutek.
Ja, ptak wiosny, zniżyłem lot,
Przybyłem tu, do ludzi,
Nad ziemią rozpościeram me skrzydła
W miejscu kwietnych tamburynów.
Nad ziemią się unosi, wzlatuje moja pieśń...
Pozdrawiam.....
Muszę jeszcze coś dopisać... ....Kerimku...całe szczęście, że już zimno....okno mam
zamknięte....
Kiedyś...ktoś napisał ,,Hop...hop...hop w kaftaniku...,,ja czasem puszczam takie piosenki (mam na myśli tą poniżej...chociaż... chociaż ładna jest, prawda?) że chyba już czas rozejrzeć się za czymś takim....ha, ha, ha.....
E tam...każdy jest troszkę szajbnięty....
.
Ładna jest ta piosenka..
A lekkiego świra ma każdy z nas i wielu jest z nim wrecz do twarzy..
Cisza płonie w przestworzu,
Morze coraz ciemniejsze,
Gwiazdki, nawet najmniejsze,
Odbijają się w morzu.
Ośmielone milczeniem,
Rozpalone tą ciszą,
Drżą leciutko i wiszą
Ponad wody złocieniem.
Ale są tak malutkie,
Wyglądają tak blado,
że ze wstydu i smutku
Na dno morza się kładą.
I jeszcze coś ślicznego na wieczór......
Zaplątana w sieć kolorowych marzeń
Unoszę się do góry
Baśniowym snem kroczę do innego świata
Gdzie nie ma płaczu,jest tylko śmiech...
Lubię zgubić się w czasie...
Dzień dobry!
Posiadam na sprzedarz Niezawodnego T5 z najlepszym silnikiem 140 KM , ekonomiczny a za razem zrywny bus do pracy .Używany głównie do przeworzenia narządzi do pracy w regionie Oslo .
Auto w pełni sprawne z EU ważnym do końca lutego 2026 r
Auto posiada kilka punktów potrzebujących napraw lakierniczych widocznych na zdjęciach - okolice błotników tylnych .
auto po wymiania rozrządu oraz dwumasy z warznych rzeczy oraz w styczniu wymiana kompletnych hamulców przednich .
po więcej ...
Na sztaludze marzeń
stawiasz blejtram ciekawości.
Na tle fantazji malujesz
portret wirtualny.
Pokrywasz werniksem czasu
oprawiasz w ramy życia.
Odstawiasz w kat zapomnienia.
p.g
Płatek śniegu - biały wiersz
Szukający swojego odkrywcy
W kształtach swojego istnienia.
Wiatr ustaje, cichnie burza myśli
- cisza... i tyko skrzyp czyjegoś buta za oknem
Znaczy ślady białego tańca.
Płatek śniegu ma swoje pięć minut
- w umyśle, w sercu, w emocjach
Które nie pozwalają nam zapomnieć...,,
Teraz cieplutko będzie....
O Boże...jaka piękna łąka...patrzę zakochana...
Czy może być coś piękniejszego...Nie....
Halina Poświatowska
Odłamałam gałąź miłości
Odłamałam gałąź miłości
Umarłą pochowałam w ziemi
I spójrz
Mój ogród rozkwitł
Nie można zabić miłości...
Jeśli ją w ziemi pogrzebiesz
Odrasta
Jeśli w powietrze rzucisz
Liścieje skrzydłami
Jeśli w wodę
Skrzelą błyska
Jeśli w noc
Świeci
Wiec ją pogrzebać chciałam w moim sercu
Ale serce miłości mojej było domem
Moje serce otwarło swoje drzwi sercowe
I rozdzwoniło śpiewem swoje sercowe ściany
Moje serce tańczyło na wierzchołkach palców
Więc pogrzebałam moja miłość w głowie
I pytali ludzie
Dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
I dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
I dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
Chwyciłam miłość aby ją połamać
Lecz giętka była oplotła mi ręce
I moje ręce związane miłością
Pytają ludzie czyim jestem więźniem...?
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.